Senator RP Antoni Szymański zachęca szkoły do udziału w konkursie pn. „List do Taty”. Jest to wspólne przedsięwzięcie organizowane już po raz czwarty przez K
Chester Bennington, czyli wokalista Linkin Park powiesił się kilka dni temu. Samobójcza śmierć piosenkarza stała się potężnym ciosem dla jego bliskich, a szczególnie osieroconych dzieci. Lider znanego zespołu zostawił sześcioro dzieci. Jeden z jego synów niedawno napisał liścik do ojca. Czytając go teraz, jego treść chwyta za serce. Chester Bennington popełnił samobójstwo w miniony czwartek. Artysta w swoim życiu zmagał się z depresją, nałogami, ale też nosił traumę z dzieciństwa, gdy był molestowany seksualnie. Jednak ostatnio zdawało się, że wszystko mu się układa, miał szczęśliwą rodzinę, żonę, dzieci. Niestety, postanowił odebrać sobie życie zostawiając sześcioro dzieci. Okazuje się, że jeden z jego synów napisał do niego liścik, który teraz opublikowała w internecie żona zmarłego artysty. 11-letni syn zaledwie przed miesiącem zostawił ojcu na kubku do kawy zabawną wiadomość. Jaka była jej treść? - Tato, miłej próby czy czegokolwiek, co robisz dziś. Kochaj życie, bo to "zamek ze szkła" - skąd takie słowa u 11-latka? Mały Tyler nawiązał w ten sposób do tytułu piosenki ojca. ZOBACZ: Chester Bennington z Linkin Park NIE ŻYJE! Our Tyler is the best! @ChesterBe — Talinda Bennington (@TalindaB) 2 czerwca 2017 Tłumaczenia w kontekście hasła "Zadzwoniła do taty" z polskiego na angielski od Reverso Context: Zadzwoniła do taty i poprosiła go, więc dał jej pieniądze, a ona dała je Seanowi.
6-letni Ilya z Mariupola napisał wzruszający list do Borisa Johnsona w odpowiedzi na przemówienie brytyjskiego premiera do ukraińskich dzieci. "Chcę grać w piłkę u siebie w Mariupolu. Chciałbym, żeby wszystkie dzieci na świecie nie miały wojny" - napisał chłopiec. W wyniku wojny 6-letni Ilja z Mariupola stracił dom i bliskich. Rodzice chłopca zginęli w ataku rakietowym, a ulica i okolica, na której mieszkali, zostały doszczętnie zniszczone. Teraz 6-latek postanowił napisać wzruszający list do Borisa Johnsona. Brytyjskiemu premierowi opowiedział o swojej miłości do piłki nożnej, rodzinnego miasta i kotów. Pozdrowił także brytyjskie dzieci i podziękował za pomoc Ukrainie. Chłopiec narysował również dużą flagę Ukrainy i przyczepił ją do listu. Ilya przekazał to wszystko przez Szachtar Donieck - poinformowały służby prasowe piłkarskiego klubu. Drogi Borisie Johnsonie! Chcę, żeby wojna skończyła się wcześniej, żeby ludzie nie zginęli. Chcę grać w piłkę u siebie w Mariupolu. Chciałbym, żeby wszystkie dzieci na świecie nie miały wojny. Pozdrowienia dla wszystkich dzieci z Wielkiej Brytanii, dziękuję za pomoc. Wygramy! Mam kotkę Frosyę. Przesyłam wam narysowaną przeze mnie flagę Ukrainy. Ściskam cię mocno napisał Ilya. Dziecko zostało uratowane z zablokowanego miasta przez wolontariuszy. Obecnie opiekują się nim Maria i Wołodymyr Bespali ze Słowiańska. Według rodziców adopcyjnych, Ilya uwielbia piłkę nożną i nie może się doczekać treningu. Mimo że chłopiec stracił rodziców i dom, nie stracił nadziei na powrót do Mariupola. Mówi, że kiedy dorośnie, pójdzie odbudować swoje rodzinne miasto. Szachtar obiecał przekazać wzruszający list brytyjskiemu politykowi. "Znajdę sposób, aby przekazać list. Dziecku, które tak wiele przeszło, nie można odmówić. I wypełnię tę misję" - obiecał dyrektor sportowy klubu Darijo Srna.
Rola taty zbyt często jest niedoceniana, również przez samych ojców. Takie konkursy jak "List do taty", którego gala odbyła się 6 września w Gościńcu Wodzisławskim, przypominają, że Fotolia "Już nigdy nie będę taki malutki..." – ten rozczulający list powinien przeczytać każdy rodzic. Dla dziecka tylko jedna rzecz jest ważna... Ten wzruszający list napisany z perspektywy noworodka podbija serca rodziców na całym świecie. Nic dziwnego – to jedna z najmądrzejszych i najbardziej rozczulających rzeczy, jakie można znaleźć w internecie! Proszę, przeczytaj ten list "Droga mamusiu i drogi tatusiu" – tymi słowami rozpoczyna się list opublikowany na facebookowym profilu NHS Ayrshire Maternity Unit. Chociaż autor listu jest nieznany, jego słowa zostaną w pamięci każdego rodzica. Przeczytaj list i napisz w komentarzu, co o nim myślisz! "Droga mamusiu i drogi tatusiu, Proszę, schowajcie przede mną ten list i trzymajcie go w miejscu, w którym będziecie mogli go czytać, gdy będzie wam ciężko. Proszę, nie oczekujecie ode mnie zbyt wiele, przecież dopiero się urodziłem. Nie oczekujecie zbyt wiele od siebie, jako rodziców. Podarujecie mi z okazji urodzin sześć tygodni. Sześć tygodni, podczas których będę rósł, rozwijał się, dojrzewał, stanę się pewniejszy i bardziej przewidywalny – sześć tygodni, żebyście mogli zrelaksować się, odpocząć, żebyś ty mamo pozwoliła swojemu ciału wrócić do normalności. Proszę, karmcie mnie, gdy będę głodny. Mamo, w twoim brzuszku nigdy nie byłem głodny. Czas i godziny karmienia nic dla mnie nie znaczą. Proszę, trzymajcie mnie, przytulajcie, całujcie, dotykajcie, śpiewajcie mi. W brzuchu mamy zawsze byłem blisko was, dopiero teraz jestem całkiem sam. Proszę, wybaczcie mi, jeśli często płaczę. Nie jestem tyranem, który chce zniszczyć wam życie, ale płacz to jedyny sposób, by powiedzieć wam, że nie jest mi dobrze. Bądźcie przy mnie, a gdy dorosnę, nie będę już tyle płakać. Proszę, poświęćcie mi czas i dowiedzcie się, kim jestem, jak bardzo się od was różnię i co mogę wnieść w wasze życie. Obserwujcie mnie, a ja wam powiem, jak mnie uspokajać i sprawiać mi radość. Proszę, pamiętajcie, że jestem silny i wytrzymam wiele waszych błędów. Jeśli mnie kochacie, nie stanie mi się żadna krzywda. Proszę, nie bądźcie mną rozczarowani, bo nie jestem dzieckiem doskonałym, choć tego oczekiwaliście. Nie bądźcie rozczarowani sobą, gdy nie jesteście doskonałymi rodzicami. Proszę, zadbajcie o siebie, jedzcie zdrowo, ćwiczcie. Żebyście mieli energię i cierpliwość, by o mnie zadbać. Lekarstwem na rozdrażnione dziecko jest wypoczęta mama. Proszę, dbajcie o swój związek. Jak można mówić o zacieśnianiu rodzinnych więzi, kiedy nie ma rodziny, w której można je zacieśniać? Zachowajcie w pamięci to idealne wyobrażenie rodzicielstwa, wkrótce do niego dorosnę. Chociaż będę wywracał wasze życie do góry nogami, proszę, pamiętajcie, że za pewien czas wszystko wróci do normalności. Cieszcie się mną – nigdy nie będę już taki malutki!". Zobacz oryginalny list: Fotolia Ten list – „spowiedź niemowlaka” wzruszył setki kobiet. Koniecznie przeczytajcie! Zastanawiałyście się kiedyś, co czuje i myśli niemowlę? Ten list wiele tłumaczy... Czasem macie dość, jesteście zmęczone , przygnębione i nie wiecie, czemu Wasze maleństwo ciągle płacze. Ten list, znany jako „spowiedź niemowlaka”, pozwoli Wam zrozumieć wiele spraw... Słowa napisane przez autorkę bloga "Matka na prowincji" , odnaleźliśmy na grupie „Karmienie piersią”. Post nazwany został "Spowiedź niemowlaka" i przytaczamy Wam kilka najbardziej poruszających fragmentów. „Mamusiu! Bardzo chciałbym wytłumaczyć Ci wszystko. Wszystko, co się działo ze mną, przez pierwszy rok mojego życia, a nawet wcześniej.... abyś Ty mogła mnie lepiej zrozumieć, wtedy byłoby Ci łatwiej. Ale nie mogę tego zrobić, nie umiem pisać listów, ani nawet SMS-ów. Nigdy tego nie przeczytasz. Nigdy tego nie powiem. Bo wtedy gdy będę umiał już się z Tobą komunikować, zdążę zapomnieć co chciałem Ci powiedzieć. Co chciałem Ci powiedzieć Mamo, gdy się urodziłem, gdy opiekowałaś się mną razem z Tatą przez pierwszy rok mojego życia. Dlatego wysyłam tę wiadomość do Twojego serca Mamo. Żebyś mogła to poczuć i zrozumieć. Mamo. Żebym mógł Ci podziękować. Gdy tylko pojawiłem się na tym świecie, jeszcze nie wiedziałem co będzie, ale czułem, że jest ktoś lub coś, kto na mnie czeka. Wtedy pod Twoim sercem Mamo, czułem, że jesteś i że mimo tego, że się boisz, to już mnie kochasz, chociaż nawet jeszcze o tym nie wiesz... Pewnie w to nie uwierzysz, ale ja czułem i słyszałem bardzo wiele, będąc wtulony w Ciebie w Twoim brzuchu. Lubiłem to miejsce, czułem się bezpiecznie. Nie chciałem nigdy go opuszczać, myślałem, że tak już będzie na zawsze, że tak wygląda życie. Dźwięk bicia Twego serca, Twój głos Mamo... Chciałem tak trwać... Jednak czułem, że jesteś już zmęczona, rosłem... Było mi ciasno... Słyszałem Twój krzyk Mamo. Bałem się... Myślałem,... Fotolia Szczere wyznanie taty: "Pozwalam, by moje dzieci widziały, jak płaczę" Jesteśmy pod wrażeniem, w jak szczery i przejmujący sposób można mówić o smutku. John DeGarmo to człowiek o wielkim sercu. John jest ojcem 6 dzieci (biologicznych i adoptowanych), a od ponad 10 lat jest również rodzicem zastępczym . Rodzice zastępczy nie przysposabiają dzieci w ten sam sposób, co rodzice adopcyjni. To czasowa forma opieki nad dzieckiem, np. w sytuacji, kiedy biologiczni rodzice nie mogą się nim zajmować. John i jego żona opiekowali się ponad 50 maluchami. DeGarmo opublikował w serwisie Huffingtonpost wzruszający wpis, w którym odpowiada na jedno pytanie: dlaczego tata też płacze? "Jestem ojcem. Dlaczego płaczę?" Mówią, że "mężczyźni nie płaczą". Mówią, że mężczyźni są zbyt twardzi, żeby płakać, że płacz jest oznaką słabości. Do tych, którzy to mówią: bardzo się mylicie. Minęły 2 miesiące odkąd Maddie, którą się opiekowaliśmy, opuściła nasz dom. Ta 4-latka była z nami prawie rok, miała ogromny wpływ nie tylko na mnie i na moją żonę, ale także na nasze własne dzieci. Stała się częścią naszej rodziny, myśleliśmy nawet o adopcji . Niestety, a to zdarza się bardzo często w przypadku rodzin zastępczych, ta 4-latka przeprowadziła się do innego domu, dzięki czemu mogła być bliżej swojej biologicznej rodziny. To był dla nas emocjonalnie wyczerpujący czas. Jej ostatnie słowa dogłębnie mnie poruszyły: "Tatusiu, będziesz za mną tęsknił, kiedy mnie nie będzie? Będziesz mnie wciąż kochał?". Te słowa do mnie przylgnęły, kiedy próbowałem poradzić sobie z emocjami wokół. To, czego nie wiedziałem, to to, że moje własne dzieci czuły dokładnie to samo. "Tatusiu, tęsknię za Maddie" – powiedziała moja 6-letnia córka, kiedy jedliśmy obiad. "Chciałabym się z nią teraz pobawić" – dodała. "Zastanawiam się, czy Maddie tęskni za mną tak, jak ja tęsknię za nią" – powiedziała moja 16-letnia córka któregoś niedzielnego... Fotolia List mamy: Do przyszłej nauczycielki w przedszkolu mojego dziecka Pierwszy dzień w przedszkolu to ogromne wyzwanie nie tylko dla malucha, ale także dla jego mamy. Znajdziecie w tym liście wszystkie emocje, które wam towarzyszą. Mia Carella, mama i pisarka, opublikowała w Internecie list, który zdobył nasze serca. Przeczytajcie go dokładnie – z pewnością rozumiecie jej obawy... List mamy do przyszłej nauczycielki w przedszkolu Droga Nauczycielko, Kiedy siedzę tutaj w sali przy liście niezbędnych zakupów, odliczam dni do końca wakacji i myślę o tobie. Moje "maleństwo" za kilka tygodni przekroczy próg tej sali. Idzie naprzód, do "dużej szkoły" (tak nazywa przedszkole ) i jest bardzo podekscytowana. Ja, szczerze mówiąc, jestem trochę smutna i przerażona. Pójście do przedszkola to ogromny kamień milowy. Chociaż jestem smutna, kiedy widzę, jak moja dziewczynka dorasta, jestem dumna i podekscytowana, że wkracza w nowy świat. Będzie uczestniczyć w zajęciach plastycznych i rytmice. Pozna nowych przyjaciół z okolicy, z którymi być może będzie się spotykać po zajęciach. Nabierze pewności siebie , będzie z siebie dumna, kiedy nauczy się rzeczy, które jej pokażesz. Te doświadczenia są bezcenne. Muszę jednak przyznać, że jestem przerażona. Czuję, jakby moje serce wyskakiwało z piersi i szło do tej "dużej szkoły", samotne i bezbronne. Co za żałosne uczucie! Boli mnie nawet myśl o tym. Wiem, że będziesz tam dla niej i dziękuję i za to. Przez to, że ja nie mogę, chciałabym, żebyś zwróciła uwagę na kilka rzeczy. Proszę, wiedz, że gdy ona mówi "proszę, pomóż tobie" ma na myśli "proszę, pomóż mi". Pracujemy nad tym. Proszę, nie bądź zaniepokojona, jeśli ona zwróci się do mnie albo do swojego taty po imieniu. Jesteśmy jej biologicznymi rodzicami , po prostu czasem tak mówi. Proszę, zaprowadź ją do łazienki, jeśli przez jaki czas nie będzie z niej korzystała. Nie chciałabym, żeby zdarzył jej się mały wypadek tylko dlatego, że była zbyt nieśmiała, żeby poprosić. Proszę, pamiętaj, że choć nie jest tak głośna jak inne... Jak pobrać i aktywować bon turystyczny: instrukcja rejestracji na PUE ZUS (krok po kroku) Ukraińskie imiona: męskie i żeńskie + tłumaczenie imion ukraińskich Mądre i piękne cytaty na urodziny –​ 22 sentencje urodzinowe Ile wypada dać na chrzciny w 2022 roku? – kwoty dla rodziny, chrzestnych i gości Gdzie nad morze z dzieckiem? TOP 10 sprawdzonych miejsc dla rodzin z maluchami Ospa u dziecka a wychodzenie na dwór: jak długo będziecie w domu? Czy podczas ospy można wychodzić? 5 dni opieki (urlop na dziecko) – wszystko, co trzeba wiedzieć o nowym urlopie PESEL po 2000 - zasady jego ustalania Najczęściej nadawane hiszpańskie imiona - ich znaczenie oraz polskie odpowiedniki Gdzie można wykorzystać bon turystyczny – lista podmiotów + zmiany przepisów Urlop ojcowski 2022: ile dni, ile płatny, wniosek, dokumenty Przedmioty w 4 klasie – czego będzie uczyć się dziecko? 300 plus 2022 – dla kogo, kiedy składać wniosek? Co na komary dla niemowląt: co wolno stosować, czego unikać? Urwany kleszcz: czy usuwać główkę kleszcza, gdy dojdzie do jej oderwania? Bon turystyczny – atrakcje dla dzieci, za które można płacić bonem 300 plus dla zerówki w 2022 roku – czy Dobry Start obejmuje sześciolatki? Jak wygląda rekrutacja do liceum 2022/2023? Jak dostać się do dobrego liceum? Poniżej prezentujemy możliwości, które można potraktować jako wzór do stworzenia oryginalnych, wzruszających życzeń dla taty: Za Twoja dobroć dzisiaj dziękuję, miłością i szczęściem chętnie Cię obdaruję. Obyś miął zawsze od trosk spokojna głowę, a nerwy na co dzień stalowe. Dziękuję Ci za Twoją dobroć, 23 czerwca świętujemy Dzień Ojca. Nie zapomnij złożyć życzeń tego dnia tacie. Skorzystaj z najpiękniejszych życzeń, które zmieściliśmy w tym artykule. Możesz je skopiować i wysłać mailem, sms-em lub też złożyć osobiście. W artykule znajdziecie również zdjęcia do wykorzystania, jeśli chcecie w ten sposób zilustrować życzenia na Dzień Ojca. W artykule znajdziesz także linki do śmiesznych SMSów, poważnych życzeń czy wierszyków. Zobacz najfajniejsze życzenia z okazji Dnia Ojca, przepisz lub skopiuj i wyślij swojemu życzenia na Dzień OjcaDrogi Ojcze! Pozwól dzisiajRzec mi kilka słów:Ukochany, uwielbiony,Żyj nam sto lat zdrów!Nie znaj nigdy co to troska,Albo smutku cień,Życzę tego z serca mego,W Twój ojcowski dzień.♥ ♥ ♥Kochany tato zacznę zwyczajnie,że z Tobą w domu zawsze jest fajnie:i w deszczu i w słotę,w smutku, w radości,wspierasz i uczysz życia w za wszystko, chcę Ci dziękować,skromny podarek chce ci darować.♥ ♥ ♥Wierszyki oraz śmieszne i dowcipne życzenia dla taty. Sprawdź tutaj!Dziś dzień ojca Drogi Ty dzisiaj powiesz na to?Ślę Ci szczere me w twym życiu to coś zmienia?Mam nadzieję, że się cieszysz!i że dzisiaj sie nie to święto jest dla ciebie,byś urządził je dla siebie.♥ ♥ ♥Wszystko co było Twoim marzeniem,co jest i będzie w przyszłościNiech nie uleci z cichym westchnieniemlecz NIECH SIĘ SPEŁNI W CAŁOŚCI.♥ ♥ ♥Wiemy jak ciężko pracujesz tato!Bardzo Cię wszyscy kochamy za toa także za Twe szlachetne serce,w którym rodzina pierwsze ma miejsce!W ten dzień świąteczny przyjmij podziękęza wiarę, mądrość, ojcowską życzeń co z serca płyną:Niech wichury mroźne Ciebie ominą!♥ ♥ ♥Jakie to szczęście, że będąc już dorosłą osobą,dzięki Tobie czasami czuję się jak to takie błogie uczucie...Bądź ze mną, z nami wszystkimi jak najdłużej,bo mnie i całej naszej rodzinie tak dobrze z Tobą.♥ ♥ ♥Śmieszne, krótkie życzenia na Dzień Ojca. W sam raz do wysłania SMSem!Dziękuję, że znosiłeś to,czego nie sposób było znieść,że robiłeś coś z niczego,że dawałeś, mając puste kieszenie,że wybaczałeś, choć nie przepraszałam,że kochałeś, gdy kochać się nie dało,że mnie wychowałeśi że to wszystko Ci się udało.♥ ♥ ♥Z okazji Twojego Święta, za wczoraj i za dziś,każdym czułym serca uderzeniemi każdym z niego płynącym życzeniemzdrowia, sił i codziennej radościwraz ze słowami największej wdzięcznościza wszystkie dla nas trudy i staraniaskładamy Ci dzisiaj podziękowania.♥ ♥ ♥TUTAJ jeszcze więcej życzeń dla taty z okazji Dnia Ojca. Kliknij i zobacz!W dniu Twojego świętachciałem Ci powiedzieć,że jesteś dla mnienajdroższy pod niebem!♥ ♥ ♥Na dzień Ojca ślę życzenia,bo to nie jest bez dobry dla mnie, ci podziękować za mnie od urodzenia,więc się nigdy już nie zmieniaj!♥ ♥ ♥ Wypoczynek na Dominikanie, ale i w Zakopanem. Wakacje ligowc... Dzień Ojca - święto 23 czerwcaMamy świętowały 23 maja a święto tatusiów jest w czerwcu. Nie wszyscy pamiętają, że ich dzień obchodzony jest co roku, 23 czerwca. Święto jest wyrazem naszego szacunku do ojców, jednak nie wszystkie kraje wpisały je do swojego kalendarza. Po raz pierwszy Dzień Ojca był obchodzony w 1910 roku w USA. Na pomysł celebrowania tego święta wpadła jedna z mieszkanek miasteczka Spokane, która w ten sposób chciała oddać ojcu hołd, za to, że przez tyle lat samotnie wychowywał ją i pięcioro jej rodzeństwa. Od tej pory, aż po dziś, Dzień Ojca uznawany jest za świetną okazję do tego, by pokazać swoim tatom jak bardzo jesteśmy im wdzięczni za trud włożony w nasze i Lolek, Rumcajs, Miś Uszatek - sprawdźcie, jak dobrze pamiętacie bajki z PRL-u [QUIZ]Polecane ofertyMateriały promocyjne partnera „List do Taty” to konkurs odbywający się co dwa lata, który organizuje Komisja Rodziny, Polityki Senioralnej i Społecznej we współpracy z Fundacją Cyryla i M
Dla każdego rodzica jedną z najgorszych rzeczy, jaka może mu się przytrafić, jest choroba dziecka. Jeszcze gorzej rodzice znoszą to w momencie, gdy pociecha trafia do szpitala. W głowie gromadzą się różne myśli i lęki. W tym czasie każdy oddaje swój największy skarb pod opiekę nieznajomych osób z personelu medycznego. Czy jest się czego obawiać? Zobacz film: "Sytuacja pielęgniarek w Polsce" 1. Kiedy dziecko trafia do szpitala... Każdy rodzic umiera za strachu o swoje dziecko. Szczególnie w momencie, gdy choruje i wymagane jest leczenie w szpitalu lub co gorsza – operacja. Doskonale zdają sobie z tego sprawę również pielęgniarki, które na co dzień zajmują się małymi pacjentami. Każdego dnia widzą na szpitalnych korytarzach rodziców, którzy chowają twarz w dłonie kryjąc łzy i zamartwiając się. Dlatego jedna z pielęgniarek, Monika Drobińska postanowiła nieco uspokoić rodziców, pokazując, jak wygląda to z ich perspektywy. Pani Monika ma już 27-letnie doświadczenie zawodowe, dlatego jest niezwykle świadoma tego, o czym pisze. Przez lata pracy spotkała niejednego rodzica, który na szpitalnym krześle wyczekiwał, aż ponownie zobaczy swoje dziecko opuszczające operacyjną salę. Koniecznie przeczytajcie słowa pani Moniki, które w razie trudnych chwil warto wspomnieć i pamiętać, że cały personel medyczny zawsze walczy o ludzkie życie. Post na Facebooku opublikowany przez Monikę Drobińską (Facebook) 2. Oddajecie swój najcenniejszy skarb "Dziś o czymś dla mnie oczywistym...Dla mnie , bo to moja praca, ale nie dla zwykłego Rodzica, który na bloku operacyjnym zostawia swoje dziecko. Kiedy przywozicie Państwo na blok operacyjny swoje dziecko , jesteście tak samo przerażeni jak ono. "Trzymacie fason", staracie się być silni, bywa, że połykacie łzy, uśmiechając się do swojego szczęścia.... Oddajecie swój najcenniejszy skarb w obce ręce, nie będziecie go widzieć, przez długi czas nie będziecie mieć wiadomości o tym ,co się z nim dzieje. Możecie tylko stać pod drzwiami bloku i swoje dziecko pielęgniarce anestezjologicznej. Dziś więc, jak nietrudno się domyślić będzie o moich dziecięcych koleżankach. Są ubrane na kolorowo, mają bluzy w postacie z bajek, w kwiatki, kolorowe czapki, niebieskie rękawiczki. Zabierają Wasze dziecko na sale operacyjną, czasem na na łóżku, czasem w małym łóżeczku, najczęściej na rękach. Całujecie, machacie ręką i....możecie tylko zaufać, że kobieta (na moim bloku są to kobiety), której zawierzyliście kawałeczek swojego życia, będzie się nim dobrze opiekować... I tak jest.... Za drzwiami sal operacyjnych dziecko jest specjalnym pacjentem. Bo to dziecko. Największe dobro i bezbronność w jednym....A My w większości jesteśmy mamami. Po zabiegu dziecko przyjeżdża na salę budzeń, pooperacyjną, gdzie zostaje przekazane pracującemu tam zespołowi. Tam maluch odsypia znieczulenie, tam pilnujemy jego parametrów i tam dbamy, żeby go nie bolało. Bo dziecka nie ma prawa nic boleć. Choć czasem jeszcze nie mówi, parametry i znajomość farmakologii pozwala nam na leczenie bólu pooperacyjnego. Dziś była mała dziewczynka. Obudziła się i nie płakała. Pełna sala budzeń, my trzy biegające między pacjentami i malutka dziewczyneczka, cichutko leżąca w łóżeczku. Kręcąca się wokół, raz głowa, raz nóżki, machała sobie rączkami i rozglądała się wokół. Zero łez... Gdyby płakała, pomimo pełnej pacjentów sali, nosiłabym ją na rękach, zawsze tak robię, bywa, że śpiewam i takie tam inne rzeczy. Kiedy koleżanka z oddziału przyszła odebrać drobinkę, wzięłam ją na ręce, ta chwyciła mnie za bluzę, przylgnęła, po chwili odwróciła się patrząc ciekawie na świat. Uśmiechała się zalotnie. I tak szłyśmy długim korytarzem mojego bloku, ja do niej mówiłam, ona się uśmiechała. Nie czekała na nią żadna mama. Była ...niczyja... Z jednego z państwowych domów , zajmujących się takimi dziećmi.... Radośnie przeszłą z rąk do rąk, puściła mi buziaka i pojechała z nową ciocią. Na obiecaną galaretkę. Po powrocie jedna z pacjentek zapytała mnie, czy ja każde dziecko tak traktuję? Dla mnie szokujące pytanie... Jak mam inaczej traktować? Każde dziecko jest czyimś dzieckiem, jest malutkim człowieczkiem czującym ból i przerażenie. Jeżeli tylko mogę , głaszczę, zagaduję, opowiadam głupoty, śpiewam, choć w moim wykonaniu dla pozostałych pacjentów to musi być traumatyczne przeżycie. 3. Dzieci są na specjalnych prawach Jeżeli myślicie Państwo, że za drzwiami bloków operacyjnych, o Wasze dzieci przestajemy dbać, jesteście w błędzie. W miejscu, w którym ja pracuję, gdzie "budzę" dzieci, są na specjalnych prawach. Bo to dzieci. I nikt jeszcze z dorosłych pacjentów się nie poskarżył. Dziecko po zabiegu ma się bezpiecznie obudzić, ma nie czuć bólu i jak najszybciej ma jechać do rodziców. Dla Państwa to godzina, która wydaje się dobą, chwile trwające wieczność. Te chwile są potrzebne dla bezpieczeństwa Waszych dzieci. I choć wiem jakie to trudne, po prostu proszę Nam zaufać. Szczególne wyrazy uznania , dla moich koleżanek , które dzieci znieczulają. Nie tylko za kolorowe bluzy..."* *Przyp. red. Zachowano pisownię oryginalną polecamy
Wiersz: List do taty Tato? Co było z mamą nie tak ? Bardzo jest to, wzruszający list. Pozdrawiam. :) Wiktor Bulski 2020-06-03. Pytania- troszkę spoza zapytał(a) o 22:09 Jak napisac wzruszajacy list? wiec kiedys mialam psa ale sie nim nie opiekowalam (mialam zaledwie 6-7lat) obecnie mam 13lat i bardzo kocham zwierzeta, tym bardziej psiaki... napiszcie mi wzruszajacy list, tak aby rodzice sie zgodzili... a i znalazlam shih tzu za 500zł( dla rodzicow za psa to duuuuuuzo)... jesli napiszecie tak, ze rodzice sie zgodza, sowicie wynagrodze Odpowiedzi weraaa6 odpowiedział(a) o 22:33 kiedy bylam mała nie potrzebowałam prawdziwego przyjaciela. wystarczały mi zabawki i gry . Ale jak napewno wiecie najlepszym przyjacielem człowieka jest pies. A ja teraz potrzebuję przyjaciela, który nigdy mnie nie skrzywdzi i zawsze przy mnie będzię . To prawda, kiedyś nie dbałam o naszego psa ale byłam małą dziewcynką , która nie rozumiała wszystkiego tak jak powinna. Obiecuję że dbałabym o psa, chodziła z nim na spacery , karmiła go i spedzałą z nim czas. Musicie mi zaufać i dać szansę . Znalazłam słodkiego pieska rasy shih tzu za 500 zł . Myślę że nie jest od bardzo drogi i będziecie tacy kochani że spełnicie moje marzenie dzięki któremu stanę się szczęśliwsza . Chce pokazać wam że wydoroślałam i umiem być upiekuńcza. Pozwólcie mi na to ! poszę;* List nie pomoże... 500 zł za psa? oszalałeś? na wiosce załatwie ci za darmo Uważasz, że ktoś się myli? lub FPPl5. 76 460 199 430 228 494 206 258 36

wzruszający list do taty