Podczas audiencji w Watykanie dla Papieskiej Rady ds. Popierania Jedności Chrześcijan papież stwierdził: Zanim jeszcze zakończył się kryzys sanitarny, cały świat stanął wobec konieczności zmierzenia się z nowym tragicznym wyzwaniem - trwającą wojną na Ukrainie. Trzecia wojna światowa "w kawałkach" Po zakończeniu drugiej wojny światowej nie brakowało regionalnych wojen i to dlatego często mówiłem o trzeciej wojnie światowej w kawałkach, rozsianej trochę wszędzie - dodał. Następnie zauważył: Pomyślmy o Rwandzie 25 lat temu, o Birmie. Ale one są daleko, nie widzimy ich. Ta dzisiejsza jest blisko i sprawia, że reagujemy. Ta wojna, okrutna i bezsensowna, ma większy wymiar i zagraża całemu światu, nie może nie przemówić do sumienia każdego chrześcijanina i każdego Kościoła - oświadczył Franciszek. Co zrobiły Kościoły... Wyraził przekonanie, że należy zastanowić się, co zrobiły Kościoły i co mogą zrobić, by przyczynić się do rozwoju "wspólnoty światowej" w duchu braterstwa i przyjaźni społecznej. Dzisiaj, w obliczu barbarzyństw wojny, należy podsycać pragnienie jedności - wskazał papież. Jego zdaniem "lekceważenie podziałów między chrześcijanami, z przyzwyczajenia czy rezygnacji, oznacza zatruwanie serc, które użyźnia teren pod konflikty". Franciszek zaapelował o głoszenie "Ewangelii pokoju, która rozbraja serca". Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL Kup licencję
Biblia nie zakazuje wprost grzybów, ale wzywa chrześcijan do mądrości w obszarach chrześcijańskiej wolności. Mając czujny umysł podporządkowany prawdzie Bożej, możemy wiernie naśladować Jezusa we wszystkich dziedzinach życia. Kluczowe wnioski na temat tego, co Biblia mówi o grzybach Mroczna przepowiednia ojca Pio o III wojnie światowej. Czy właśnie zaczyna się spałniać? Pio z Pietrelciny, znany jako Święty Ojciec Pio, urodził się 25 maja 1887 w Pietrelcinie. Jako 15-latek wstąpił do zakonu kapucynów i został Pio jest przede wszystkim znany ze swoich stygmatów, których doświadczał przez 50 lat. Przypisuje mu się również wiele cudów, liczne uzdrowienia, lewitacje, a nawet bilokacje (możliwość jednoczesnego przebywania w dwóch różnych miejscach).Przepowiednie ojca PioWłoski zakonnik miał też zdolność przepowiadania przyszłości, a większość jego przepowiedni mrozi krew w żyłach. Święty jak spore grono jasnowidzących był zdania, że świat nawiedzi III wojna światową, która stanie się przyczyną zagłady ludzkości i końca znanego nam świata. 15 stycznia 1957 roku słynny zakonnik doznał objawienia, w którym Jezus Chrystus przekazał mu, co czeka ludzkość w najbliższym czasie: Ziemia będzie drżeć wskutek niezwykle silnych wstrząsów. Pioruny i błyskawice z ognistych chmur będą zapalać i obracać w pył wszystko, co było związane z grzechem i było nim zniewolone lub przezeń zagrożone. Wszystko to zostanie zniszczone. Powietrze będzie przesycone gryzącymi gazami. Duszące opary oraz uderzenia trąb powietrznych zaczną niszczyć wszystko. Najwspanialsze budowle legną w gruzach. Zgodnie z przepowiednią, zbrojny konflikt miałby wybuchnąć nocą na południu Europy. Koniec świata nastąpi w mroźną, zimową noc, kiedy to błyskawice z ognistych chmur będą wszystko podpalać i obracać w III wojny światowejWłoski kapucyn wieszczył wybuch ostatecznego konfliktu o globalnym zasięgu, który będzie gorszy od I i II wojny światowej. W jedną noc zginie więcej ludzi niż w latach 1914-1918 i 1939-1945. Całej ludzkości grozi niebezpieczeństwo. Niebo czekało długo i ostrzegało, ale ludzie się tym nie przejmują. Gdy będzie za późno, wyłoni się duży głaz z nocnej mgły. Nocą nagle, bez wypowiedzenia, rozpocznie się wojna. Z południa przylecą czarne i szare ptaki z taką potęgą, że zmienią widok nieba i ziemi. Czołgi będą miażdżyć domy z ludźmi, z których zwisać będą martwe, zwęglone twarze. - twierdził Pio: Przepowiednia dotyczącą PolskiWedług słów Ojca Pio czas ostateczny będzie trwał trzy dni. Z chmur powstaną orkany ognistych strumieni padających na całą ziemię. Niepogody, burze, pioruny, powodzie, trzęsienia ziemi będą jedne po drugich następować w różnych krajach. Nieustannie będzie padać deszcz ognisty. (...) Kto spojrzy w kierunku zniszczeń wojennych, umrze, bo jego serce nie wytrzyma tak straszliwych widoków. Jednak jak twierdził Ojciec Pio nie wszystkie miejsca na Ziemi będą zniszczone w równym stopniu a "wszystkie złe sygnały przesyłane dziś na ziemię ze świata nadprzyrodzonego nie dotyczą Polski". Prócz naszego kraju będą inne obszary względnego spokoju, gdzie będzie można się schronić. Oszczędzony zostanie także Wiedeń, Augsburg, Reisten i kraje na południe od wizji słynnego stygmatyka wynika, że Szatan nie będzie w stanie ostatecznie zatriumfować na Ziemi a "Aniołowie, którzy przybędą z Nieba, osłonią Ziemię duchem pokoju".Zobacz również: Straszna przepowiednia Jeane Dixon. Co nas czeka w 2020 roku?5. Maryja, matka Pana Jezusa (oraz na pewno część Jego ziemskiej rodziny) uwierzyła w Niego i była Jego uczniami. Trwali oni z innymi uczniami w społeczności po Jego Zmartwychwstaniu. 6. Pan Jezus na kartach biblii zwraca się do Maryi dwukrotnie, w obu przypadkach mówi do niej „kobieto” (lub niewiasto).W Biblii odnaleźć można ustępy, które dla ufologów brzmią w zasadzie jednoznacznie O kosmitach mówić ma Księga Rodzaju oraz Księga Henocha Fragmenty mają potwierdzać teorię o tzw. starożytnych astronautach Zwolennicy teorii o starożytnych kosmitach uznają to za sztandarowy dowód na to, że bogowie-dobroczyńcy przybyli do nas z innej planety. Jedną z wielu zagadek Księgi Rodzaju (gr. Genesis) - pierwszego i najbardziej enigmatycznego rozdziału Tory i Starego Testamentu są istoty zwane "synami Boga", które miały pojawić się między ludźmi i dać początek pokoleniu olbrzymów zwanych w tradycji hebrajskiej nefilim ("upadli"). "A kiedy ludzie zaczęli mnożyć się na ziemi, rodziły im się córki. Synowie Boga, widząc, że córki człowiecze są piękne, brali je sobie za żony, wszystkie jakie im się tylko podobały. (…) A w owych czasach byli na ziemi giganci, a także później, gdy synowie Boga zbliżali się do córek człowieczych, te im rodziły. Byli to więc owi mocarze mający sławę w dawnych czasach" - mówi księga. Kim byli owi nadludzie i ich ojcowie? To pytanie studiujący Pismo zadają sobie od wieków. Najwyższy i jedyny Bóg - Elohim nie może przecież mieć dzieci! Jak to możliwe, by na samym początku świętej księgi judaizmu pojawiło się coś, co brzmi jak jawna herezja? Według dawnych, jak i obecnych interpretatorów "synowie Boga" (bene elohim) to określenie dzieci Seta - trzeciego syna Adama i Ewy, przodków Narodu Wybranego. Jednak w kabale (żydowskiej tradycji mistycznej i ezoterycznej) są oni zaliczani w poczet istot anielskich. Z kolei termin "nefilim" pojawia się w Starym Testamencie jeszcze kilkukrotnie, w Księdze Liczb, gdzie mowa jest o Anakitach - potomkach olbrzymów, którzy przetrwali potop i których Izraelici napotkali na swej drodze do Kanaanu. Zwiadowcy, którzy natknęli się na Anakitów, składając raport Mojżeszowi i Aronowi wspominali, że byli oni tak wyrośnięci, iż Żydzi "byli w ich oczach niczym szarańcza". Skąd wzięły się owe przekazy? I czy w tradycji żydowskiej na temat "potomstwa Boga" zachowało się coś więcej? Nahum M. Sarna (zm. 2005) - wybitny biblista był zdania, że historia synów Boga była dłuższa i być może krążyła w wersji ustnej. Niewykluczone, że spisano ją dopiero w postaci Księgi Henocha opowiadającej o aniołach, którzy osiedli wśród ludzi, płodząc pokolenie barbarzyńskich nefilim, które potem pustoszyło Ziemię. Nim jednak do tego doszło aniołowie stali się nauczycielami i dobrodziejami ludzkości. Dla zwolenników teorii o starożytnych astronautach jest to wręcz jawny dowód na to, iż cywilizacja przyleciała na Ziemię z kosmosu. Dzieje upadłych aniołów Treść Księgi Henocha rzeczywiście przywodzi na myśl historię o przybyszach z gwiazd. Nim jednak do niej przejdziemy zapoznajmy się z kilkoma podstawowymi faktami. Wspomniana księga została skompilowana z różnych tekstów datowanych na wieki od IV do I Dzieli się ona na pięć części, z czego najwięcej kontrowersji budzi pierwsza i najstarsza zwana Księgą Czuwających (lub Obserwatorów) poświęcona właśnie synom Boga oraz nefilim. Na początku naszej ery Księga Henocha musiała być dość rozpowszechniona, bo znali ją niektórzy Ojcowie Kościoła ( Klemens Aleksandryjski), jednak ok. IV w. zniknęła z kanonu biblijnego i do dziś jest uznawana jedynie przez Etiopski Kościół Ortodoksyjny. Europa Zachodnia przypomniała sobie o niej pod koniec XVIII w., kiedy właśnie z Etiopii sprowadzono kilka jej egzemplarzy. Księga Henocha istniała jednak też w wersji starocerkiewnosłowiańskiej, a w 1948 r. znaleziono kilka jej fragmentów wśród słynnych zwojów znad Morza Martwego. Księga opowiada o dziejach i naukach Henocha - patriarchy (pradziadka Noego), który zgodnie z relacją Genesis został "zabrany przez Boga" w wieku 365 lat i z niebiańskiej perspektywy obserwował to, co działo się na Ziemi. W niebie odwiedził też wiele miejsc i poznał historię upadłych aniołów, którzy w wersji aramejskiej nazywani są iyrin (poj. iyr), w greckiej egrēgoroi, a słowiańskiej grigori (rdzeń terminu aramejskiego pochodzi od hebrajskiego słowa oznaczającego "czuwanie", stąd istoty te nazywa się właśnie "czuwającymi" albo "obserwatorami"). Szósty rozdział Księgi Henocha, przypominając relację Genesis o synach Boga i ich związkach z człowieczymi córkami, rozwija ten wątek. Tekst informuje, że dowódcą tych istot był niejaki Semjaza, który z grupą dwustu towarzyszy zstąpił na górę Hermon (dzisiejsza Syria). Księga wylicza nawet imiona dziesiętników anielskiego zastępu, dodając, że przybysze wkrótce zaczęli uczyć ludzkość podstaw nauk i sztuk: "Azazel nauczył ludzi jak kuć miecze i noże (…), Semjaza nauczył zaklinania i ogrodnictwa, Armaros - odczyniania uroków, Barachiel - astrologii, Kokabiel - rozpoznawania konstelacji, Ezekiel - wiedzy o chmurach, Arakiel - wiedzy o znakach ziemskich, Szamsiel nauczał o znakach na Słońcu, a Sariel o księżycowych cyklach". Jednak owoc związku aniołów z kobietami okazał się problemem. Nefilim byli groźni i nieokrzesani: "Pożarli oni cały ludzki dorobek, a kiedy ludzie nie mogli ich więcej utrzymać, ci obrócili się przeciwko nim i ich pożarli. (…) Potem olbrzymi zjadali siebie nawzajem i pili własną krew" - wspomina Księga Henocha. Kiedy Bóg rozgniewał się na grigori, skierował przeciwko nim archaniołów i zesłał potop, informując wcześniej Noego, by się ratował. Upadli aniołowie zostali ukarani (niektórzy osobiście), a ich potomstwo, za przelaną krew i nieprawość, jakiej dopuściło się na Ziemi zostało wytrzebione. Od tamtego czasu na świecie miał zapanować pokój. Zwolennicy teorii o tym, że u zarania dziejów ludzkość została odwiedzona przez obcych uznają, że Księga Henocha jest idealnym odzwierciedleniem takiego scenariusza. Choć detale zaginęły gdzieś we mgle wieków, a to i owo wyolbrzymiono, w micie mogą pobrzmiewać echa prawdziwych wydarzeń. Zecharia Sitchin (zm. 2010) - słynny pisarz podejmujący tę tematykę, mocno inspirował się historią Semjazy i spółki. Powiązawszy ją z mitami sumeryjskimi stworzył własną wersję dziejów, w której główną rolę odgrywali Anunnaki - istoty pozaziemskie, które ok. 450 tys. lat temu przybyły po raz pierwszy na Ziemię w poszukiwaniu złota, tworząc człowieka jako swego niewolnika (poprzez manipulacje genetyczne na Homo erectusie). Po tym jak 13 tys. lat temu przez Ziemię przetoczył się wielki kataklizm (potop), istoty te odbudowały populację ludzi i zaczęły ich cywilizować. Kolejna wojna między Anunnaki doprowadziła jednak do zbombardowania Ziemi i ich ucieczki na ojczystą planetę Nibiru. Agbal - czyli grigori Sumeru Choć Sitchin w swoich książkach zbyt mocno popuszcza wodze fantazji, niewykluczone, że mieszkańcy Mezopotamii posiadali własną wersję historii o grigori i nefilim. Tych pierwszych sumeryjskie źródła nazywają abgal, akadyjskie apkallu. Były to mityczne istoty - nauczyciele ludzkości i doradcy królów, które po raz pierwszy pojawiły się przed potopem. Pierwszym z nich miał być Adapa (babil. Uanna, gr. Oannes) - znany z przekazu pozostawionego przez kapłana Berossosa (IV-III w. Miał on nauczyć ludzkość "pisma, wszystkich nauk i sztuk. Pokazał jak stawiać domy i świątynie, tworzyć prawo i geometrię, sadzić nasiona i zwiększać plon. (…) Jego nauki były pełne i nie musiano ich uzupełniać" - mówi mit, dodając, że owa istota nie była człowiekiem i miała rybie cechy. Adapa miał zgrzeszyć wobec bogów pychą i odmówił przyjęcia daru życia wiecznego, co poniekąd przypomina historię biblijnego Adama (podobieństwo imion zapewne też nie jest przypadkowe). Z kolei lista abgal, którzy pojawili się po potopie zawiera wzmianki o kolejnych postaciach, które tak jak grigori rozgniewały bogów. Mieli oni również dzieci z ziemskimi kobietami. Z powodu tych zbieżności asyriolog Anne Draffkorn Kilmer sugerowała, że historia o nefilim i ich ojcach może pochodzić właśnie z Mezopotamii. Czy w micie o niebiańskich nauczycielach tkwi jakieś ziarno prawdy? Jeśli tak, kim byli oni oraz stojący nad nimi karzący bóg/bogowie? Czy Semjaza był dowódcą zbuntowanej grupy kosmicznych osadników, która złamała zasadę nieingerowania w losy nisko rozwiniętych istot? Te oraz inne dziwne i dwuznaczne odniesienia w Starym Testamencie każą zastanowić się, czy jego najstarsze fragmenty nie są czasami kroniką kontaktu z rozwiniętą inteligencją z kosmosu - tą, która wzbijając kłęby dymu i ognia na oczach Izraelitów lądowała na szczycie Synaju jako "chwała pańska". Nie dziwi też, dlaczego prekursorzy teorii o starożytnych kosmitach: Mates Agrest, Iosif Szkłowski, Paul Misraki czy wreszcie Sitchin byli wyznania mojżeszowego. Wskazówki o odwiedzinach obcych znaleźli na samym początku świętej księgi swojej religii… _______________________ Cytaty z Pisma Św. pochodzą z Biblii Tysiąclecia (Poznań 2003). jvifNAz. 380 150 460 372 285 429 383 291 384